21 mar 2013

My hair

A zaczeło się tak niewinnie, pierwsza klasa gimnazjum szał na pasemka to i ja sobie zrobiłam raz, drugi, trzeci. Potem jeżeli dobrze pamiętam zapatrzona w moją wtedy najlepszą piosenkarkę na świecie zrobiłam się na blond, wyszedł tak okropny że jeszcze tego samego dnia założyłam kaptur na głowę pobiegłam do sklepu i tak się stałam brunetką. Czarne włosy miałam jakoś przez pół roku , w tym też czasie podjełam decyzję że zrobie się na rudo ( następna fascynacja piosenkarką ) ale że nie chciałam popełnić poprzedniego błedu najpierw zrobiłam się na czerwono, oj był to ognisty kolor! I to było jakoś 4/5 lat temu. Przez następne dwa lata katowałam włosy co chwila diametralnie zmieniając kolor z ciemnego na jasny rozjaśniając je co strasznie spalało mi włosy. Odcienie miałam już chyba wszystkie, doszło nawet do tego że w niektórych miejscach miałam już zielone i niczym nie mogłam tego zamalować. Od 3 lat dbam o nie, farbuję tylko wtedy kiedy muszę, nie chce już zmieniać ,zostanę przy swoim ciemnym brązie. Niedawno zaczełam jakoś bardziej o nie dbać, cały czas szukam jakiejś jednej dobrej odżywki ktora by je ożywiła i odbudowała , od dziś stosuje olejek arganowy z firmy alverda naczytałam się na jego temat wiele pozytywnych opini więc może i u mnie zdziała cuda;) Szampon moim zdaniem ma za zadanie usunięcie brudu z włosów dlatego za bardzo nie zwracam uwagi na to jakim je myje, chociaż mam jeden faworyt z firmy Balea do włosów brązowych, po nim się pięknie błyszczą, są miękkie i dobrze się układają. Oczywiście przed każdym suszeniem wcieram we włosy jedwab taki zwykły z drogerii. Codziennie używam też odżywki a 3 razy w tygodniu maski. Podcinam je jak najrzadziej się da bo każdy milimetr później miesiąc przeżywam:) i to tyle o mojej pielęgnacji, jeżeli coś możecie mi polecić to z chęcią wypróbuje:) miłego







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz